Wczoraj na portalu mkszaglebie.pl dokonano rzeczowego sądu nad dyrektorem Piotrem Burlikowskim. I dobrze! Należało mu się: za butę, zadufanie a przede wszystkim za słabą pracę na rzecz naszego klubu, co dziś ma odzwierciedlenie w wynikach. Staraliśmy się od początku sezonu hamować tę falę optymizmu, bo już po kilku kolejkach i przepchniętych meczach widać było, że Zagłębie osiąga wyniki ponad osobowy stan. Skoro „kolegom” tak dobrze poszło rozliczanie naddyrektora, my jednak napiętnujemy głównego winowajcę, który odpowiada za całe to nasze „piekiełko”, który tylko na papierze jest prezesem i tylko formalnie podejmuje decyzje, oddalając od siebie skrzętnie odpowiedzialność.
Kto odpowiada za bałagan w naszym klubie? Pan prezes Michał Kielan! Jeśli ktokolwiek uważa inaczej, niech zada sobie w myślach pytanie: czy Zagłębiu potrzebny jest prezes, skoro za wyniki sportowe odpowiedzialność ponoszą trener i dyrektor sportowy, za marketing i komunikację dyrektorzy i rzecznik (choć tego od kilku miesięcy nie ma, ale ogłoszono konkurs – bo zmusił do tego wynik wyborów, pewniaczka która miała przyjść chyba jednak nie zdecydowała się z racji majaczących na horyzoncie zmian)? Apelujemy więc, by przestać formułować wnioski, które mają prezesa bronić: niedoświadczony, zaangażowany ale pod presją, KGHM na nic nie pozwala, chodził na mecze, więc mu zależy. Jeszcze raz podkreślimy: skoro nic nie może, to po cholerę Zagłębiu prezes? By konsumować to stanowisko i czerpać profity? Mało tego, Michał Kielan to nie jest ofiara tego stanowiska i obecnego stanu rzeczy – to on z premedytacją dał pełnię władzy dyrektorowi Burlikowskiemu, prawdopodobnie by w ten sposób odsunąć od siebie odpowiedzialność. Jaka jest zasadnicza różnica między Burlikowskim a Kielanem? Pierwszy ma na tyle odwagi, że potrafi stanąć przed kamerą i choć dość nieporadnie (od czego są specjaliści od komunikacji w klubie?) zabrać głos aby skomentować obecną sytuację – w swoim stylu dolewając oliwy do ognia. Drugi siedzi zamknięty w biurze, odcięty od świata i nawet się nie wynurzy, by z otwartą przyłbicą powiedzieć: źle się dzieje, jesteśmy rozczarowani, przykro nam. Mało tego, z klubem współpracują przecież specjaliści od wizerunku z zewnątrz (taką mamy informację), co oni do cholery robią? Każą prezesowi milczeć? Nawet, jeszcze raz podkreślimy: NAWET jeśli Kielan umówił się z Burlikowskim, że działka sportowa jest tylko w gestii dyrektora, to i tak ponosi odpowiedzialność za przepalanie pieniędzy na tragiczne transfery, prowizje i opłaty. Ponosi odpowiedzialność, że drużyna gra słabo: obrazowo – jeśli Burlikowski ma być pilotem projektu sportowego, to Kielan wieżą kontroli jego lotów, gapić się na te wszystkie radary i reagować. Jeśli nie przekonuje nasz tok myślenia, to oprzyjmy się jeszcze na pewnych faktach. Gdy nawet prezes Michał Kielan odciął się od spraw sportowych, bo skupił na sprawach organizacyjnych, inwestycjach i pozyskiwaniu na nie środków, co i tak nie zwalnia go z odpowiedzialności. Ile z jego obietnic i zapowiedzi formułowanych w ustawianych wywiadach do tej pory się zmaterializowało? Minęły dwa lata, w pierwszym półroczu zbyt wiele energii poświęcono na rozliczanie się z poprzednikiem, który faktycznie zostawił po sobie bałagan i wiele negatywnych emocji. Później (w dużym skrócie) sprowadzono nam grajcarów co się zowią, kilku nie ma już w klubie, ale z pustymi kieszeniami nie wyszli i oni i ich menadżerowie – kilka baniek pękło. Zmieniono trenerów, oni także zawodzą. Skoro po dwóch latach nie widać pozytywnych zmian, to po co nam taki prezes?
Chaotyczne próby wodzenia za nos i kupowania sobie świętego spokoju.
Wywiad dla e-legnickie.pl z 29 stycznia 2022 – Prezes Kielan relacjonował współpracę z samorządami i jeżdżenie po urzędach.
Nasz komentarz: Zapowiadana współpraca z samorządami. Jeżdżenie po urzędach w okolicy i pozowanie do zdjęć. Super, ale co to dało naszemu Zagłębiu? Jest pan prezesem klubu w pierwszej kolejności, w drugiej lokalnym politykiem szykującym się do kampanii wyborczej. Co oprócz rozwożenia i przekazywania voucherów i koszulek ma z tego klub? Czy przeniosło się to w jakikolwiek sposób na wzrost frekwencji, dotacje samorządów na dofinansowania transportu kibiców czy szkółek piłkarskich z regionu i zaciśnięcia współpracy? Czy nawiązano współpracę marketingową i stworzono wspólne projekty promujące region i klub?
Wywiad dla sport.tvp.pl z 21 sierpnia 2022 – Kibice pytają także o sparing z Wolfsburgiem, który miał być zorganizowany w ramach transferu Bartosza Białka do tego klubu. Czy dojdzie do niego w najbliższym czasie? – Ostatnio zostały rozegrane mecze naszych grup młodzieżowych z rówieśnikami z Wolfsburga, na czym nam bardzo zależało, bo to ciekawy międzynarodowy sprawdzian dla tych chłopców. Jesteśmy w kontakcie z niemieckim klubem, również w kwestii ewentualnej organizacji meczu pierwszych zespołów. Nasz komentarz: Cieszymy się ze sparingów drużyn młodzieżowych. Super my też, ale konkretnie domagamy się sparingu z Wolfsburgiem. Ktoś w ogóle sprawdził zapisy w umowach? Terminy?
Wywiad dla e-legnickie z 25 sierpnia 2022 – Zapowiadano nowy parking i Aleję Gwiazd.
Nasz komentarz: Prezes zapewniał nas, że już za chwilę, już za moment będzie i co? Dalej parkujemy w błocie i staramy się nie uwalić po kolana idąc na mecz. Walczymy o kibica i frekwencję, a podstawowa infratsruktura jak dojazdy i parkingi to kpina.
Wywiad dla e-legnickie z 3 lutego 2023 – Umowa partnerska między KGHM Zagłębiem Lubin i Górnikiem Polkowice.
Nasz komentarz: Co z tego mamy? Oprócz kolejnej umowy podpisywanej przez każdego prezesa i uściskiem ręki? Wywiad dla e-legnickie z 16 lutego 2023 Współpraca ze Związkiem Pracodawców Polska Miedź Nasz komentarz: Jaka to współpraca? Co oprócz wynajmowania sal nam daje ten podpis? Co się dzieje ze sponsoringiem? Dlaczego nie walczymy o lokalnych przedsiębiorców i obopólną współpracę? Co z Klubem Biznesu?
Wywiad dla sport.tvp.pl z 27 lutego 2023 – Czego oczekuje pan od pierwszej drużyny pod wodzą trenera Waldemara Fornalika?
– Poprawy stylu gry i szybkiej ucieczki od strefy spadkowej. Cieszymy się z rozwoju naszych młodych zawodników, którzy wykorzystali swoje szanse w ubiegłym roku. Łukasz Łakomy, Tomasz Pieńko, Bartłomiej Kłudka, Rafał Adamski czy Kacper Bieszczad – wszyscy weszli do zespołu i pełnią w nim coraz ważniejsze role, choć oczywiście żaden nie dostanie miejsca w składzie za darmo, bo rywalizacja na każdej pozycji jest duża. Widzimy, że są coraz lepsi i chcemy, żeby kolejni młodzi piłkarze mogli się rozwijać, dostając szansę w pierwszej drużynie.
– Co ma się zmienić w klubie pod względem pozasportowym?
– Mamy duże plany inwestycyjne. Bardzo nam na tym zależy, żeby w tym roku rozpocząć budowę hali oraz mały stadion dla drugiej drużyny. Planujemy również wymianę krzesełek na głównym obiekcie. – W minionym roku były głosy krytyki ze strony kibiców pod adresem działalności marketingowej Zagłębia. Czy klub zamierza poprawić ten aspekt?
– Uważam, że pod tym względem zrobiliśmy naprawdę dużo, ale niestety nie wszystko zostało docenione. W tym roku, z nowym dyrektorem marketingu wchodzimy na kolejny pułap współpracy. Dzieje się naprawdę sporo, kibice wspólnie oglądali w klubie derby ze Śląskiem, piłkarze są również bardziej aktywni, wychodząc do fanów. Będziemy szli w tym kierunku.
Nasz komentarz: Takie frazesy à la Piotr Burlikowski. Zrobiliśmy, nie zostało docenione, ale co? Młodzi piłkarze dostają szansę na co? Na pojechanie w Pucharze Polski na wycieczkę do Krakowa? Najnowszy przykład Marcel Reguła.
Wywiad dla mkszaglebie.pl z 3 czerwca 2023 – Drugi rok z rzędu za Pana kadencji Zagłębie Lubin znajdowało się w de facto bliźniaczej sytuacji. Klubowi zajrzało w oczy widmo spadku. Z czego Pana zdaniem wynikał taki stan rzeczy?
– Sam oczekiwałem, że sytuacja sportowa będzie lepsza, szczególnie w rundzie jesiennej. Nie zapominajmy jednak, że od kiedy objąłem stanowisko prezesa Zagłębia, kadra zespołu naprawdę mocno się zmieniła. Jesteśmy cały czas w procesie gruntownej przebudowy.
Nasz komentarz: Przez dwa lata jesteśmy w okresie ciągłej przebudowy. Ciągłe zmiany trenerów i ich współpracowników, zawodników etc., Gdzie jakakolwiek stabilizacja?
– Kolejną kwestią pozasportową jest koszulka, w której występować będą piłkarze Zagłębia. Przed tym sezonem popełniliście wizerunkowe harakiri, próbując wmówić kibicom, że aktualny trykot jest dedykowany.
– Razem z naszym partnerem technicznym rozmawiamy na temat koszulki na przyszłą kampanię. Myślę, że będzie ona stała na wyższym poziomie niż obecna. Przyznam też szczerze, że mi osobiście podoba się aktualny ubiór naszych piłkarzy. Od początku mówiliśmy, że indywidualny wzór dotyczy pierwszego kompletu strojów. Chcieliśmy pokazać na koszulce dedykowane elementy ważne dla lokalnej społeczności, mając na uwadze pewne ograniczenia produkcyjne. Inne firmy proponowały nam trykoty za 400 złotych od sztuki. To nas nie interesowało, bo wybieraliśmy również przez pryzmat naszych kibiców. I patrząc na wyniki sprzedaży trzeba powiedzieć, że są one satysfakcjonujące. Wyprzedaliśmy cały asortyment, dlatego zdecydowanie nie nazwałbym tego harakiri.
Nasz komentarz: Warto przy temacie koszulek również zapytać co stało się z tymi koszulkami, które się pogniotły i nie zostały wyprasowane do prezentacji, a miały być na obchody Sierpnia 82 i zbrodni lubińskiej. Dlaczego mimo świetnego efektu specjalnej koszulki w tym roku nie powtórzono tego?
Wywiad dla zmiedzi.pl z 21 lipca 2023 – W najbliższych latach piłkarski klub KGHM Zagłębie Lubin wyda kilkadziesiąt milionów na rozpoczęte i zaplanowane już inwestycje. Najważniejsza z nich to modernizacja Stadionu Górniczego, budowa hali sportowej, przebudowa trybuny VIP-owskiej i naprawa elewacji głównego stadionu. A już wkrótce rozpocznie się wymiana krzesełek. Szczegóły planów inwestycyjnych na najbliższy czas zdradził podczas wczorajszej konferencji prasowej, prezes Michał Kielan. – Oczywiście naszą najważniejszą inwestycją, która obecnie jest realizowana to gruntowna modernizacja naszego Stadionu Górniczego. Wyburzono już koronę stadionu. Tam planujemy mały stadion dla drugiej drużyny plus halę z pełnowymiarowym boiskiem. Pierwszy etap powoli zmierza do końca – rozbiórka wałów i budynków przyległych. Na dniach wystartuje przetarg całej inwestycji w formie „zaprojektuj i wybuduj”. Udało nam się zabezpieczyć tę inwestycję finansowo. Będzie kilka źródeł finansowania, m.in. dotacja z ministerstwa, wsparcie właściciela na Akademię a część pokryjemy z kredytu, który zamierzamy pozyskać – ujawnił prezes Zagłębia, Michał Kielan.
Kolejnym zadaniem będzie odnowienie elewacji całego stadionu i wymiana wszystkich krzesełek. – Kończy się także projektowanie loż VIP-owskich, chcemy ściągnąć na stadion więcej ludzi biznesu, dlatego chcemy poprawić infrastrukturę. W dalszej perspektywie czasu będziemy starać się poprawić strefę gastronomiczną – uzupełnia szef miedziowego klubu. Zaplanowane wszystkie inwestycje pochłoną ponad 50 mln zł.
Nasz komentarz: Już za chwilę, już za moment wymienią ksesełka
Wywiad dla zmiedzi.pl z 11 sierpnia 2023 – Także główny stadion Zagłębia zyska nowy blask. Odnowiona zostanie elewacja, punkty cateringowe i dojdzie do długo wyczekiwanej wymiany krzesełek. Prezes KGHM Zagłębia Lubin, Michał Kielan dodał, że inwestycje planowane są w dwóch etapach. – Najpierw zostanie wybudowany stadion z w pełni zadaszoną trybuną, na którym swoje mecze rozgrywać będzie drugi zespół KGHM Zagłębia Lubin. Następnie powstanie hala, która będzie przeznaczona do użytku zarówno dla zawodników drużyny seniorskiej, jak i młodych adeptów Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie. Dla całego naszego klubu jest to wspaniały dzień. Jest to wielki krok do przodu i bardzo cieszymy się, że inwestycje w rozwój infrastruktury będą przekładać się zarówno na pierwszy zespół, jak i na młodych adeptów Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębia. Jest to także ukłon w stronę sympatyków Miedziowych, którzy będą mogli w jak najbardziej komfortowych warunkach oglądać mecze na naszym stadionie – nie krył satysfakcji prezes Zagłębia, Michał Kielan.
Nasz komentarz: Już nie ma mowy o budowie całego kompleksu tylko dzielenie inwestycji i hala schodzi na drugi plan. Prace nadal nie ruszyły.
Wywiad dla e-legnickie z 21 września 2023 – Klub w procesie konsultacji, zdecydował się z na stworzenie mozaiki z klubowych barw, na wzór innych obiektów sportowych. Przykładem może być obiekt Arki Gdynia czy Hali Regionalnego Centrum Sportowego z Lubina. Renowacja obiektu ma potrwać do końca obecnego roku, a wkrótce widoczne będą pierwsze efekty.
– Naszym celem jest ożywienie obiektu, inwestujemy w infrastrukturę, ale robimy to wedle określonej filozofii, budując więź fanów z klubem. Jednocześnie zapewniamy kibiców, że proces modernizacji będzie realizowany w sposób minimalizujący zakłócenia podczas nadchodzących meczów. O wszystkich postępach prac wykonywanych na naszym obiekcie będziemy informować na bieżąco – podkreśla Michał Kielan, prezes zarządu Zagłębia Lubin.
Nasz komentarz: Słynne już konsultacje. Pytamy z kim, gdzie i kiedy? Mamy połowę listopada i trzecią przerwę na kadrę, a wymiana krzesełek nadal nie ruszyła. Prezes coś o jakiejś filozofii? Jak dla nas wyraża na swój sposób manifest przeciw kultowi produktywności z hasłem prrzewodnim – Robię nic!
Tak na koniec, bo doskonale wiemy, że nasze teksty kłują w oczy klubowych decydentów i speców (to taki mały rewanż za kłującą w oczy grę naszej drużyny). Bawią nas czasem te gonitwy po biurach, wypytywanie ludzi czy czytali, podejrzenia kto z nami rozmawia… Skoro macie takie wątpliwości, to oznacza, że poruszamy drażliwe wątki i mamy wiele racji. Kilka tygodni temu czepialiśmy się o brak rzecznika (jedyna słuszna pani zajmowała się wówczas kampanią), teraz cyk na stronie właściciela mamy ogłoszony konkurs. Niedawno napiętnowana została całkowita olewka tematów akademii, boom mamy konkurs na stanowisko! Określono wymagania, ładnie, ładnie, a czy wszyscy sprowadzeni (lub awansowani) dotychczas za czasów Michała Kielana eksperci posiadają należne kwalifikacje, czy tylko na tych najniższych stołkach takowych się wymaga? Ciekawe na jakie profity mogą liczyć przyszli pracownicy? Coś nam jednak mówi, że mogą liczyć na najniższą krajową, w nagrodę dostaną pracę w weekendy, może przyjdzie im pracować zdalnie na własnych sprzętach, a na szkolenia wyjadą tylko ulubieńcy szefów działów. No ale przecież możemy się mylić, jaki nasi klubowi spece mylą od 2 lat. Pracownicy na umowach śmieciowych i wolontariusze mają rozwijać klub? Dostaliście kilka przykładów, które można mnożyć. Przy tak potężnym wsparciu właściciela, w terminach autopromocji przed wyborami, nie wykorzystano tylu możliwości, prawdopodobnie z powodu opieszałości. Moglibyśmy się założyć, że z takim wsparciem właściciela Mateusz Dróżdż czy Robert Sadowski zrobiłby o wiele, więcej i lepiej.