Powoli, małymi krokami akcja #miedziowyznicz dobiega końca i jestem Wam winny podsumowanie tego co zrobiono, ile zebrano i jak przebiegła pierwsza edycja akcji, bo na pewno nie jest ostatnią. Będę chciał teraz każdego roku przed Wszystkimi Świętymi cyklicznie organizować #miedziowyznicz.
Jak zapewne wielu z Was wie zorganizowałem zrzutkę. Celem było 3000 zł. Kwota w całości miała pokryć zakup zniczy, wkładów, vlepek z logiem klubu oraz pokrycie kosztów transportu oraz wysyłki zniczy do ludzi w całej Polsce, którzy mieli zapalić znicze na grobach. Zebrano 1545 zł, więc lekko ponad połowę.
Dziękuję tym 45 osobom, które uwierzyły w tą akcję i wsparły ją finansowo. Pamiętajcie, że to dzięki Wam na wielu grobach pojawiły się znicze. Bądźcie dumni z tego faktu!!!
Zanim założyłem zrzutkę to wybrałem model znicza-kapliczki i szukałem możliwości zakupu u producenta lub w hurtowni żeby ograniczyć koszty. W międzyczasie Projekty Graficzne-2023 przygotował mi czarny herb na przezroczystym tle, który miał idealnie się skomponować ze zniczem. Dzięki wielkie za wsparcie akcji i zrobienie projektu non profit. Jednocześnie polecam jeśli macie jakieś kibicowskie plany projektowe. Poniżej efekt końcowy znicza.
Zamówiłem vlepki w ilości 200 sztuk, gdyby w razie w zabrakło lub część uległa rozdarciu czy innemu technicznemu zniszczeniu. Koszt tych vlepek wraz z dostawą to 246 zł. Poniżej screen od producenta.
Na początku planowałem zakup 100 zniczy, ale jak przygotowałem listę i spływały do mnie informacje o kolejnych osobach to liczba ta zatrzymała się na 130 zniczach. Niestety nie mając wystarczającej kwoty zdecydowałem, że pozostałe brakujące koszty wezmę na siebie i wtedy otrzymałem informację od Pawła Szyndrowskiego, wychowanka Zagłębia Lubin z rocznika 1969. Po pierwsze zaproponował, że w dobrej cenie załatwi mi znicze i wkłady, a po drugie zasponsorował 50 kapliczek wraz ze wkładami. Ten gest pozwolił mi dopiąć akcję i odwiedzić wszystkie groby, które zaplanowałem. Wielki szacunek i czapki z głów!!!
Przygotowałem również tekst, który miał zostać załączony do zniczy przeznaczonych dla byłych zawodników, trenerów i działaczy. Wiadomo, że listopadowa pogoda jest już niepewna, więc pomyślałem, że najlepszym rozwiązaniem będzie zalaminowanie tekstu. Tutaj znowu pojawiły się dodatkowe koszty i dzięki pomocy Krzysztofa Rębilasa i mojego brata Grześka udało się pokonać i tą przeszkodę. Dzięki wielkie chłopaki.
W połowie października znicze były gotowe i czekały w magazynie we Wrocławiu. Pojawił się problem logistyczny jak je przewieźć, bo do auta osobowego nie było szans żeby się zmieściły. Jak to bywa w takich sytuacjach z nieba spadł mi Adam Pytlarz, który zaoferował mi pomoc w transporcie. Oczywiście Adam nie byłby sobą gdyby nie wywinął mi numeru, w tym pozytywnym znaczeniu i koszty transportu wziął na swoje barki i osobiście ze mną pojechał odebrać znicze. Adaś ogromny szacunek, że zawsze na Ciebie mogę liczyć!!!
Mając wszystko już na miejscu ruszyła domowa akcja oklejania zniczy, pakowania i dzielenia ich, które gdzie mają trafić. Kilkanaście zniczy trzeba było wysłać. Część została odebrana osobiście, a część podrzuciłem osobom w okolicy, aby wybierając się na wskazane cmentarze zapaliły znicze. W tym miejscu chciałbym podziękować Stowarzyszeniu Zagłębie Fanatyków, kibicom z FC i grup, którzy pomogli rozwieźć i zapalić znicze u zmarłych kibiców i wybranych osób związanych z Zagłębiem Lubin. Podziękowania dla kibiców innych drużyn, którzy chętnie ruszyli mi z pomocą przy grobach rozsianych po całej Polsce. Osobne podziękowania dla bliskich i rodzin zmarłych, którzy w odległe zakątki Polski zabrali ze sobą znicz i zapalili go w tym szczególnym dniu na grobach swoich bliskich. Podziękowania również dla Mariusza Babicza, który wspólnie ze mną odwiedził kilkadziesiąt grobów na cmentarzach w Lubinie i Oborze.
Żeby logistycznie się wyrobić z rozwiezieniem pozostałych zniczy wykorzystałem tygodniowy urlop oraz delegacje z pracy, które pozwoliły mi dostarczyć znicze na następujące cmentarze: Brzeg, Oława, cztery cmentarze we Wrocławiu, Legnica, Złotoryja, Bolesławiec, Warta Bolesławiecka, Lipiny, Chocianów, Polkowice, Lubin, Obora i Szczecin.
Akcja ta była dla mnie sporą nauką. Organizacyjnie i logistycznie trzeba było ogarnąć wiele rzeczy, które wychodziły w praniu, ale dzięki dobrym ludziom i pomocy wielu osób udało się dopiąć wszystko na ostatni guzik. W przyszłym roku będę mądrzejszy w wielu aspektach.
Żeby nie być gołosłownym obiecałem wszystkim wspierającym zrzutkę, że przedstawię wszystkie koszty, a prezentowały się one następująco:
Zakup 82 zniczy z wkładami – 1200 zł
Vlepki 200 sztuk – 246 zł
Wysłane paczki ze zniczami 10 sztuk – 190 zł
Razem: 1636 zł
Pozostałe koszty i wsparcie, o którym pisałem wyżej:
50 zniczy – 600 zł
50 wkładów – 150 zł
projekt vlepki
transport zniczy z Wrocławia do Polkowic
zalaminowanie 150 sztuk tekstu
koszty przejazdów na następujące cmentarze: Brzeg, Oława, cztery cmentarze we Wrocławiu, Legnica, Złotoryja, Bolesławiec, Warta Bolesławiecka, Lipiny, Chocianów, Polkowice, Lubin, Obora i Szczecin.
Jeszcze raz serdecznie dziękuję każdemu kto dokonał wpłaty, zgłosił się do rozwiezienia/roznoszenia zniczy czy pomógł w nagłośnieniu akcji udostępniając informację na różnych social mediach i lokalnych serwisach.
A teraz chciałbym podzielić się z Wami tym co najlepsze w tej akcji, czyli odzewem wielu osób, które napisały do mnie maile, smsy czy zadzwoniły. Podziękowały nam wszystkim za oddanie szacunku i hołdu zmarłym, którzy przez pokolenia tworzyli nasz ukochany klub. Były łzy wzruszenia, cudowne opowieści o tacie, mężu, bracie, dziadku czy wujku. Dzięki tym kontaktom powstanie wiele biogramów i nowych materiałów dotyczącej naszej klubowej historii, a w szczególności będę miał okazję upamiętnić te osoby. Chciałbym oddać Wam to w słowach i chyba najlepsze będą te, które już cytowałem na twitterze: „Mój ojciec do końca życia był dumny, że grał w Zagłębiu” I tym puentuje całą akcję. Zagłębiaku bądź dumnym kibicem i szanuj historię i pokolenia, które tworzyły ten klub i były przed Tobą!!!