0 – Dioudis kontuzja, więc zagra oczywiście Buric… NIE! Nie Burić! WEIRAUCH!!!111oneone
Ktoś się tego spodziewał? Niech nie ściemnia, nikt się tego nie spodziewał 
Szymon Weirauch – młodzieżowiec (rocznik 04), urodzony we Wałbrzychu.
Doświadczenie : 20 meczów w 3.lidze – 12 meczów w 2.lidze
Więc to nie jest tak, że broni nam chłopak z CLJ-ki.
8 – Mróz prawie miał asystę, bo Bohar prawie miał gola…Strzelił z 20 metrów w słupek
15 – Mróz na razie level Podliński czy inny Kobusiński, czyli trochę nie ogarnia, źle przyjmuje piłkę i takie tam…
19 – Dąbrowski teraz podał do nikogo…
21 – Mróz źle podaje do Bohara (bo ten jest obstawiony przez 2 obrońców i nie odbiera podania), ale potem przejmuje tę piłkę, strzela z 17 metrów… niecelnie
29 – Wrzuta w nasze pole karne na Szczepana, Ławniczak go nie pokrył… Szczepan nie trafił w bramkę (choć powinien), za to Ławniczak trafił (choć nie powinien)… Gol samobójczy – przegrywamy 0:1
Starzyński – kluczowe podanie.
EDIT : znaczy się – byłoby kluczowe podanie, gdyby to gościu z Chorzowa strzelił, a nie Ławniczak.
33 – Mróz fajnym przyjęciem od razu zrobił sobie pozycję strzelecką, ale został zablokowany. Rzut rożny dla nas
34 – Poletanović wrzuca, Kopacz niby próbował strzelać ale w sumie wyszło z tego podanie, które wykorzystuje… Ławniczak
1:1
Aha – nie będzie asysty dla Kopacza bo to był zbyt duuuuży rykoszet.
35 – O nieeee…. VAR…
O nieeee…. Kopacz sobie główkował w rękę…
Nie ma gola
0:1
45+5 – Słabo to wygląda… Gramy jak za Stokowca, powoli, bez pomysłu, bez jakości…
.
PRZERWA
.
Mróz do boksu – wchodzi Pieńko.
60 – Ciężko się to ogląda…Brakuje nam szybkości w atakowaniu
63 – Grzybek jaki Maradona Dostał piłkę od Pieńki, wszedł w pole karne mijając po drodze 3 chorzowian, podał do Bohara, ten strzela i gol!… 1:1
65 – VAR
Nie ma gola… Bohar na spalonym… no i szkoda tej asysty Grzybka…
66 – Makowski za Dąbrowskiego… Przy tym jak grał Dąbrowski dzisiaj taka zmiana to wzmocnienie
71 – Chodyna -> Grzybek -> Makowski -> 1:1… Tym razem już na pewno
81 – Wooooooow! Co to się stanęło… tu…
Bombę zza pola karnego wystrzelił Kłudka (Chodyna z takiej pozycji by wystrzelił w trybuny), odbiła się od poprzeczki i wróciła z powrotem na murawę…
Bramkarz leżał, Woźniak dobiegł, wbił bez problemu i 2:1…. Ale….
Jak pokazały ripleje – gol jest Kłudki, bo już wtedy po jego strzale piłka przekroczyła linię
90+4 – Poletanović na 20 metrze przejmuje piłkę i posyła takie podanie do Chodyny, że dobry zawodnik by to wykorzystał… A nawet Chodyna by to pewnie wykorzystał, tylko fenomenalnie „wślizgiem rozpaczy” obrońca Ruchu wybił piłkę w ostatniej chwili…
90+6 – Wygraliśmy… Brakowało nam dziś szczęścia (a w epoce przed VARem wygralibyśmy ten mecz 4:1), brakowało też jakości (tak tak, nie oszukujmy się), na szczęście Ruchowi brakło tej jakości jeszcze bardziej i dziś mamy 3 punkty. Gra jednak musi się poprawić, bo inaczej kolejny średni/słaby sezon będzie
Aha – i jeszcze jedno. Gaprindashvili dzisiaj… No nie poznaje człowieka, zupełnie jakby go w przerwie między sezonami podmienili… a to kogoś okiwał, a to piłkę przyjął i nie wyleciała na aut, a to komuś piętką podał…
Piłkarz Meczu – Makowski