Miejsce 7 – TOMASZ MAKOWSKI
.
„Syn” Stokowca. Level : ligowy dżemik (coś jak Żubrowski), ale z tą zaletą że sporo młodszy (czyli cień nadziei że będzie trochę lepiej z czasem).
JAK BYŁO? Runda jesienna… całkiem OK, 2 razy nawet Piłkarzem Meczu był (z czego raz z notą 5,0… po prostu zagrał średnio gdy cała reszta słabo/fatalnie). Był nawet moment, że pomyślałem sobie „Lechia frajerzy, spoko zawodnika tak łatwo puścili…”. Potem już tak nieźle nie było, ale finalnie jesień ze średnią 5,18 czyli może bez rewelacji, ale i tak sporo lepiej niż wielu oczekiwało.
Wiosną Fornalik ustawił go na pozycji rezerwowego i… szło mu już dużo gorzej… I nie tylko o średnią not w rundzie rewanżowej chodzi, ale też te końcówki (bez not) co wchodził, elektryczny był, czasem nie obecny, czasem zbyt agresywny…
JAK BĘDZIE?
Ciężary… Do grania jest D.Dąbrowski i Poletanović… Bycie pierwszym rezerwowym mu zostaję, ale ja na miejscu WaldeKinga wolałbym już dawać minuty Kocabie (bo kiedyś w końcu trzeba)… A jak coś – Kruk miał kiedyś epizody na pomocniku defensywnym (to się może mu przydać, bo na środku obrony ciasno będzie)…
Także ten… Makowski ma 24 lata, szkoda czasu – ja bym na jego miejscu się ewakuował gdzieś, gdzie będzie pewne granie…