Sasa Balić – były zawodnik Zagłębia Lubin i Korony Kielce
Jak oceni Pan potencjał obu klubów?
Zagłębie to klub z ogromnym potencjałem i fajną akademiom. W ostatnich latach wyniki sportowe nie pomagają klubowi, ale wierzę, że Zagłębie pozostanie w lidze. Liczę, że od następnego roku zacznie walczyć o większe cele, ten klub stać na wiele więcej.
Korona to klub, który bardzo dobrze ostatnio sobie radzi i prowadzi go trener Kuzera. Jest też prezes, który robi świetną robotę. Radzi sobie z problemami pozostawionymi przez jego poprzedników. Warto też wspomnieć dyrektora sportowego, który zrobił bardzo dobre transfery. Mam nadzieję, że to wszystko pomoże w osiągnięciu celu jakim jest pozostanie w Ekstraklasie. Warto wspomnieć też o kibicach, którzy wspierają drużynę w każdym meczu.
Czy jest Pan w stanie wyróżnić zawodnika, który może odegrać kluczową rolę w starciu obu drużyn?
Myślę, że Korona musi uważać na Świerczoka, który jest klasowym zawodnikiem (może przerwa w grze trochę daje o sobie znać, ale wiem dobrze co potrafi ten zawodnik). Bohar, który ostatnio nie ma farta żeby strzelić bramkę, ale to zawodnik, który może zrobić coś z niczego. Zagłębie musi uważać na Łukowskiego, który gra świetny sezon. Kiedy ma swój dzień to robi dużo szumu na boisku. Stałe fragmenty gry bardzo dobrze wykonuje Ronaldo, który powinien mieć jeszcze kilka asyst w tym sezonie.
Dlaczego Pana zdaniem obie drużyny dołują w lidze?
Wiem dobrze z mojego doświadczenia w lidze, że gdy zespół wpada w kłopoty to bardzo trudno się z tego wychodzi. Akurat to się stało teraz z Zagłębiem, dlatego jest w dołku ale wierze ze wywalczą sobie utrzymanie i bardzo trzymam za nich kciuki. To jest klub, który najbardziej lubię z całej swojej kariery. Z drugie strony Korona miała problem w środku sezonu, a akurat teraz złapała dobry rytm. Na ten moment imponuje walecznością i na tej euforii idzie i wygrywa mecze. Trener robi swietną robotę a chłopaki złapali pewność, która jest mega ważna w obecnej sytuacji. Oni uwierzyli w siebie i tu widzę teraz główną różnicę. To mnie bardzo cieszy, bo zostawiłem tam fajnych ludzi, których bardzo lubię i życzę im jak najszybszego zapewnienia utrzymania.
Czyją wygrana Pan przewiduje? Pokusi się Pan o wytypowanie konkretnego wyniku?
Trudne pytanie i nie mogę na nie odpowiedzieć, bo jak mówiłem z Zagłębiem wiąże mnie dużo emocji i świetnych momentów. Dla klubu zostawiłem dużo zdrowia i serca. Poznałem wspaniałych ludzi, których lubię, miasto które przez 5 lat było moim domem. Z drugiej strony Korona klub, dla którego nie udało się zrobić coś wspaniałego, ale klub, który bardzo szanuje. Zostawiłem tam kolegów, którzy muszą walczyć o utrzymanie. Nie była to łatwa decyzja. Życzę jednym i drugim utrzymania i jestem pewien, że to się uda.
Robert Hurkała – kibic, kolekcjoner Korony
Jak oceni Pan potencjał obu klubów?
Potencjał Korony obecnie nie jest może rewelacyjny, ale perspektywiczny… młody „miejscowy” trener musi tylko dostać trochę czasu i środków. Moim zdaniem może zmontować solidną ekipę na środek tabeli… Zagłębie według mnie ma duży potencjał, ale wyników póki co brak…
Czy jest Pan w stanie wyróżnić zawodnika, który może odegrać kluczową rolę w starciu obu drużyn?
Zakładam, że Shikavka lub Łukomski coś ustrzelą i będzie po temacie, a Zagłębie ma problem ze skutecznym strzelaniem od miesiąca…
Dlaczego Pana zdaniem obie drużyny dołują w lidze?
Dlaczego? Korona jest nie dofinansowana, brak mocnego sponsora. Miasto jako właściciel ma inne wydatki i słusznie… Zagłębiu według mnie nie brakuje nawet ptasiego mleczka, więc tak mizerny wynik jest dużą niespodzianką. Przed każdym sezonem można zakładać, że Zagłębie będzie co najmniej w górnej połowie tabeli, a wręcz powalczy o puchary…
Czyją wygrana Pan przewiduje?
Remis…Zagłębie jest pod ścianą, będzie bardzo ciężko… chociaż w tym roku Kielce są nie do zdobycia…
Pokusi się Pan o wytypowanie konkretnego wyniku?
Typuję 1-1
Daniel Dziwniel – były zawodnik Zagłębia Lubin i Korony Kielce
Jak oceni Pan potencjał obu klubów?
Korona Kielce na pewno miała cel przed sezonem żeby się utrzymać i moim zdaniem ma duże szanse żeby to osiągnąć. Po przerwie zimowej i po przejęciu drużynie przez trenera Kuzerę dobrze punktują i widać pozytywna aurę wokół drużyny. Zagłębie jest na pozycji poniżej oczekiwań. Uważam, że stać ich na wyższe miejsce w tabeli. Ostatnio drużyna mimo nawet niezłych meczów nie punktuje. Jednak trzeba powiedzieć, że nie gra się łatwo z nożem na gardle.
Czy jest Pan w stanie wyróżnić zawodnika, który może odegrać kluczową rolę w starciu obu drużyn?
Mam przeczucie, że w tym meczu Jakub Świerczok wróci do strzelania i złapie formę jaką miał przed odejściem z Zagłębia.
Dlaczego Pana zdaniem obie drużyny dołują w lidze?
Korona jest beniaminkiem i musiała przestawić się na grę w ekstraklasie, bo na pewno inaczej gra się w pierwszej lidze. Po prostu trochę za długo czasu im to zajęło. Zagłębiu brakowało myślę stabilizacji. Uważam, że trener Fornalik przywróci ją i kolejny sezon będzie lepszy.
Czyją wygrana Pan przewiduje?
Ciężko powiedzieć. Na pewno plus, że Korona gra u siebie i dodatkowo ma przewagę psychologiczną.
Pokusi się Pan o wytypowanie konkretnego wyniku?
Jakbym miał typować wynik to myślę, że Zagłębie wygra 2:1.