Już jutro zapowiadany Tweetup czyli spotkanie prezesa z tweeterowiczami. Szefowi klubu towarzyszył będzie p.o. dyrektora marketingu Marcin Magda, który od niedawna pełni tę zaszczytną funkcję. Nie spodziewamy się nic szczególnego po samym evencie, oczywiście później klub podsumuje je jako niezwykły sukces, który komunikację i współpracę z kibicami wyniesie na całkiem nowy, niespotykany dotąd poziom…
Kilka tygodni temu, gdzieś wpadliśmy na wpis Michała Kielana, że do końca roku zaplanował kilka spotkań z kibicami, więc zapowiada się bardzo aktywny okres dla sternika naszego klubu: barbórki, zabawa w prezesa, transfery, spotkania z samorządowcami, spotkania opłatkowe… gdzie on w tym wszystkim znajdzie czas, by wreszcie, jak to nam zapowiadano, rzetelnie podsumować A.D 2022?! Nie zapominajmy, że takowe podsumowania miały być, a mimo że Miedziowi rozpoczęli przygotowania do drugiej części sezonu, tej pierwszej nam jeszcze nie omówiono.
Jutro więc spotkanie, dlaczego należy pójść? Przede wszystkim by powiedzieć prezesowi prawdę, co nas wszystkich boli i zadać prosto w oczy kilka niewygodnych pytań: Kto odpowiada w klubie za przecieki? Jakie konsekwencje wobec osób, które słabo wywiązywały się ze swoich obowiązków zostaną wyciągnięte? Jak prezes ocenia swoją pracę? Jakie konsekwencje za tak beznadziejne transfery zostaną wyciągnięte? Dodatkowo podpytać, dlaczego nie umiemy w marketing i komunikację oraz o ostatni kwiatek: dlaczego tak a nie inaczej potraktowano Pawła Karmelitę i po co ktoś rozpuszczał plotki, że zasłużony trener otrzymał propozycję pracy w klubie? Nie zapominajmy o inwestycjach, czy regularnym olewaniu…
Dlaczego jednak należy sobie odpuścić? W najlepszym razie czeka nas słodkie pierdzenie, może kilka gadżetów. Coś nam mówi, że nieprzypadkowo pojawi się Marcin Magda, by uśpić naszą czujność. Chyba nasi decydenci wpadli na pomysł, że jak nowy p.o. dyrektora się pojawi, to znów można będzie nawciskać kitu, że teraz to będzie super. Zmieni się podejście do kibiców, zmieni się komunikacja i promocja, klub teraz będzie działał dla lokalnej społeczności, angażował ją, dbał o historię i takie tam, zresztą to wszystko co było deklarowane, jak pojawił się poprzednik pana Magdy. Po co to wszystko, ktoś w to jeszcze wierzy, że przy obecnym układzie nagle ruszy machina? Mało tego, czy ktoś uważa, że jutro usłyszmy jakieś konkrety, czy będzie to ogólnikowa wizja malowana różowym flamastrem na kolanie?
Konkursu na dyrektora nie było, ale do Marcina Magdy nic póki co nie mamy, co więcej na stanowisku prezentuje się zdecydowanie sensowniej, niż kolega Golik, który to sam zrezygnował z pracy, jak okazało się, że w zasadzie samo nic się nie robi. Marcin Magda został dlatego pełniącym obowiązki, bo to nie wymaga całej procedury, a jak o dziwo się sprawdzi (czego życzymy, bo klub potrzebuje jakichś sukcesów), to po kilku miesiącach zostanie pełnoprawnym dyrektorem. Być może Marcin Magda pojawi się, bo po pierwszym Tweetupie prezes zdaje sobie sprawę, że potrzebuje wsparcia, szkoda że ucieka się do wystawiania na małą minę gościa, który kilkanaście dni temu został przez niego zatrudniony – czaicie? Dyrektor pracuje w klubie kilkanaście dni, a ma iść bronić szefa przed niezadowolonymi kibicami!
Nie idziemy, bo nie czujemy takiej potrzeby, ukręcimy w tym czasie jakieś ciasto na święta czy zrobimy kilka ozdób na choinkę, albo przygotujemy makaron do rosołu, o wiele smaczniejszy, niż ten, który prezes i pan Magda będą nawijać swoim gościom na uszy. We wtorek na klubowej stronie przeczytamy sobie jakieś bzdury o budujących rozmowach, ciekawych spostrzeżeniach i nowych formach współpracy, które właśnie zostały wypracowane. Ale poczekamy na kolejne spotkania, które prezes zapowiadał jeszcze w tym roku, może wówczas się wybierzemy. Kończymy śmiejąc się głupkowato do siebie…