Normalnie bym nie komentował wpisów Twitterowych, ale akurat S.Staszewski ma duży procent sprawdzalności, więc informację którą podał traktuję serio. Co o tym myślę?
– JEŚLI dostaniemy za niego 7-8 mln E – to spoko. Nawet jakby tu grał jeszcze 2-3 lata, to pewnie i tak byśmy więcej nie wynegocjowali (no taka prawda i niech nikt tu nie wyskakuje z tekstem „a Lech za Kamińskiego to 10 dostał”. Ich zawodnicy mają potem „success story”, nasi… na naszych jeszcze musimy czekać. Jagiełło póki co „success jako-tako”, Białek to „kontuzje story”)
– JEŚLI dostaniemy za niego 2-3 mln E + zapis np 10% od każdej kolejnej transakcji – to… jeszcze ujdzie. Chociaż trochę szkoda by było. Chyba. Chyba, bo tak naprawdę to jeszcze nie wiadomo w którą stronę ten zdolny junior skręci w seniorskiej części swojej kariery. Już nie jeden miał być łoooo-niewiadomo-jak-wielkim-grajkiem a kończył po kilku latach na wypożyczeniu do Lechii czy tam innej Wisły Płock.
– JEŚLI odejdzie za mniejszą sumę niż ta powyżej, to nawet nie ma co komentować. Umiejętności Sławińskiego póki co zweryfikowała III liga (to co tam zaprezentował „dupy nie urywa”) – jednakże jego POTENCJAŁ jest baaaaardzo duży. I jeśli ten potencjał odejdzie za kilkaset tysięcy euro, to będzie to znaczyło, że wyciągnięto od nas duży potencjał za mega-promocyjną cenę. Nieadekwatną mocno.
.
Jak będzie od strony samego zawodnika? Sławiński to nie Jagiełło, który też swego czasu mógł odejść do juniorów Juventusu, ale miał sentyment do Zagłębia bo Lubiniakiem jest i w ogóle. Sławiński przyjechał tu kilka lat temu, sentymentu wielkiego nie ma – będzie się liczył dla niego tylko prywatny interes i MOŻNA to zrozumieć.
Jak będzie od strony sportowej, jeśli odejdzie już teraz? Noooo, jak się porwie na Juventus, to szybko w seniorskim Juve sobie nie pogra. To nie Udinesse (gdzie Zieliński zadebiutował w seniorach w wieku 18 lat) czy Genoa (gdzie w wieku 18 lat zadebiutował A.Buksa – dla tych co nie wiedzą, taki tam młodziak z Wisły Kraków)… Nie… Oliwier idąc do juniorów Juve skazany jest na kopanie się tam przez rok, potem kolejny rok w jakichś rezerwach lub klubie współpracującym (czyli jakieś Serie C), potem (w najlepszym przypadku) wypożyczenie do jakiegoś dołu Serie A itd itp… czyli za 2-3 lata będzie dokładnie w tym samym miejscu, gdzie by był gdyby tam wyjechał bezpośrednio z Zagłębia. Nie wiem czy to takie super. Takie „ścieżki” kariery rzadko kończą się sukcesem. Zwykle kończą się w Lechii Gdańsk, Wiśle Płock, Podbeskidziu Bielsko-Biała… Zarobi kilka euro więcej teraz, ale potem… Spore ryzyko, że potem na wyższy poziom finansowy już nie wskoczy, już mu się nie uda.
W internecie pełno wpisów „niech idzie, tu się już niczego nie nauczy”. Ciekawe, czy ci ludzie słyszeli o takim piłkarzu co się nazywa Robert Lewandowski. Już po pierwszym sezonie w Ekstraklasie mógł odejść za granicę ale został na kolejny i jakoś mu to w karierze nie zaszkodziło. I wyjeżdżał z tej naszej ligi będąc 5 lat starszym niż Sławiński…