Zacznę od końca 🙂
PIŁKARZ MECZU – BASHKIROV
Zagrał za krótko, by dostać notę ale ponieważ cała reszta nie grała jakoś rewelacyjnie, to ten jego gol był na tyle znaczący iż wystarczył do tytułu Piłkarza Meczu ZL.
Szysz grał bardzo słabo… no ale pod koniec odzyskał piłkę, potem (cały czas w tej samej akcji) dostał podanie od Ratajczyka i celnie podał do Bashkirova a ten…
Czy to jeden z najpóźniej strzelony goli w historii Zagłębia? No, jeśli chodzi o ligowe to BARDZO PRAWDOPODOBNIE PRAWIE NA PEWNO TAK 🙂
Hładun – czyste konto – to zawsze trzeba odnotować bo rzadko mu się to zdarza.
Kruk raz podał do rywala i zrobiło się bardzo groźnie, z kolei pod koniec zablokował strzał przeciwnika z okolicy 10 metra od naszej bramki. To było przy stanie 0:0, także ten mecz mógł pójść wynikiem w całkiem drugą stronę 🙂
Soler (już przy wyniku 1:0) poczuł się zbyt pewnie i na naszym polu karnym – wg komentatorów C+ podczas interwencji po prostu kopnął w głowę napastnika Piasta. Na szczęście wg VARu nic takiego się nie stało… VAR lubi Solera 🙂
Chodyna z ławki > Chodyna grający od początku
Balić – kuracja „ławkowa” pomogła mu, grał dziś dobrze.
Daniel strasznie przypomina mi Bohara ze swojego pierwszego sezonu u nas. Zbyt z-fokus-owany jest na podawaniu, a za mało na strzelaniu, przez co nawet w dogodnych do strzału sytuacjach woli komuś oddać piłkę…
Zajic nic nie ukłuł, zagrał raczej źle… ale… jeszcze bym go nie skreślał. Widać coś w jego ruchach, co zwiastuje że potrafi więcej niż Mraz czy Sirk.