KRÓTKO W TEMACIE #12: o pracy marzeń (gdzie najwięcej zarobisz a się nie narobisz? W strukturach ZL! :) )

Lata 90-te. Wakacje. Ognisko, piwko, koledzy, koleżanki… siedzimy i gadamy o pierdołach. Nagle wlatuje temat „gdzie byście chcieli pracować w przyszłości, jak już skończycie szkołę?”. Co sam powiedziałem to nie pamiętam, ale bardzo dużą popularność zebrało „ja bym chciał pisać dialogi do pornoli” 🙂 Taka praca wiecie – zarobisz a się nie narobisz 🙂 Byłem wtedy zachwycony tym pomysłem, myślałem „TO JEST TO!” :):):)

Dzisiaj już nie jestem taki głupi, tacy goście od dialogów jednak muszą COŚ TAM popracować a przecież jest robota, która istnieje tylko teoretycznie – PRACA W STRUKTURACH ZAGŁĘBIA LUBIN ! 🙂

Prezes Klubu Artur Jankowski – przez pół roku z okładem pracował (nie sam!) nad Strategią klubu, którą dobry analityk mógłby opracować sam w kilka dni. I już to wystarczy, by stwierdzić „autor dialogów do pornoli pracuje ciężej”.

Dyrektor Sportowy Lubomir Guldan – na twitterze sporo jest „nieogarniętych”, którzy „cisną” po Jankowskim, bo myślą że kiepskie transfery to wina Prezesa. Otóz NIE. A przecież jedyne, co Lubomirowi na stołku do którego nie dorósł wyszło, to transfery WYCHODZĄCE z klubu. Bo to faktycznie były wzmocnienia (nas, nie „odbiorców transferu” 🙂 ).
Ściągamy w chwili obecnej zawodników z 3 kierunków:
-Słowackiego – już dawno określonego/wyliczonego, jako mało-profitowy (ile stamtąd przyszło do naszej ekstraklapy faktycznych wzmocnień a ile szrotu? Wiadomo 🙂
-Rosyjskiego (daliśmy ogłoszenie na www.pracuj.ru i myyyyk ściągamy, kto tam akurat ma więcej wolnego czasu ostatnio 🙂 )
-Czeskiego (dobrze, że Bilek jest dyrektorem sportowym w mocnej Slavii Praga a nie w jakimś Jabloncu Pipolce. Odpady ze Slavii ciągle mają szansę być dla nas wzmocnieniem)
Ogólnie zatem…No cięęęęęężkaaaaa robooooota… w opór 🙂

Skoro ściągamy ludzi ze Słowacji, bo Guldan jest Słowakiem… ehhh, lepiej było na tym stanowisku jakiegoś Portugalczyka czy innego Argentyńczyka zatrudnić, gorzej by na pewno nie było 🙂

Szef Scoutingu Jakub Chodorowski – ten też ma niezłą fuchę 🙂 Ktoś w ogóle wie o jego istnieniu? Można by rzec „ale to jest gość z cienia, on nie ma być znany, on ma DZIAŁAĆ!”. No i OK 🙂 Do tego działania za chwilę dojdziemy, zacznę jednak od początku bo przypomniał mi się wczoraj wywiad jakiego Pan Jakub udzielil Weszlo rok temu (maj 2020 – LINK tutaj, polecam 🙂 -> https://weszlo.com/2020/05/20/jakub-chodorowski-zaglebie-lubin-wywiad/ )

Słuchajcie, chłop ma w CV takie cuda jak „absolwent studiów MBA Football Industry w Liverpoolu”, był piłkarzem, ma papiery trenerskie, pracował w klubach oraz PZPN. Brzmi nieźle, każdy musi to przyznać.
A jak się teraz mają KONKRETY?

No i faktycznie, Zhigulev w pierwszym swoim meczu w naszych barwach ledwo wytrzymał fizycznie do przerwy, rzeczywiście nie jest to zadowodnik w stu procentach na tu i teraz 🙂 🙂 🙂
Lecimy dalej…

Tu jest jeszcze lepiej 🙂 Największy udział Chodorowskiego był przy transferach Hołowni i Tupty. Jak im poszło? Gdzie są dzisiaj?

Hołownia to piłkarz Legii z którym w Legii nie bardzo wiedzą co zrobić. Bujali go trochę po wypożyczeniach, teraz nawet nie jest zapchajdziurą pierwszej kolejności (a przecież tam mieli taki kryzys zdrowotny przez moment, że sam Michniewicz się zastanawiał czy wstawić się do składu 😉 )
Wypożyczenie kogoś takiego nie jest wielką sztuką. Czy Hołownia coś w Wiśle ugrał wielkiego? Nic.

Odpad z Hellas Verona. Co ugrał w Wiśle? 10 meczów 1 gol… Aż się MaRAZm przypomina 🙂

Podsumowując : Tam, gdzie był największy udział Chodorowskiego – tam sukcesu nie było. A teraz wrzucam skan jeszcze raz, żebyście nie musieli scroll’ować.

Dużo lepszy wynik zanotował Szef Firmy Informatycznej oraz nałogowy użytkownik Twittera – Jarosław Królewski, bo ten jego Żukow w Wiśle jest do dziś, a przez moment był tam nawet mega-kozakiem. Pewnie w FM-ie go znalazł 🙂 Baza Free Playerów w grze FM > studia MBA Football coś tam 🙂

Czemu Chodorowskiego w Wiśle już nie ma? Cytat : „Nie było tajemnicą, że zostałem do Wisły ściągnięty przez prezesa Piotra Obidzińskiego, a obecnie nie jest tajemnicą, że Piotra w Wiśle już nie ma.”

Mój komentarz -> Nie jest tajemnicą, że jeśli Jankowski nie zostanie na kolejną kadencję, to Chodorowski zacznie się pakować.

A teraz też dobre…

Miał nadzieję, że te studia dadzą mu robotę wcześniej. Nie dały. Inni w Europie mieli podobnie. I TO JEST NAJLEPSZA RECENZJA TEGO MBA W LIVERPOOLU.

Tu kolejna dawka lol-contentu 🙂

Co mu dały studia? Siatkę kontaktów 🙂 Jego praca teraz działa w ten sposób, że potrzebujemy napastnika więc on napisze na jakimś forum podobnych sobie „fachowców” i potem mamy, to co mamy. Czyli w sumie nic 🙂 Cała ta jego siatka jest warta tyle, co telefon do pizzeri 🙂 Dobrze, że Guldan ma w telefonie numer do Bilka 🙂 Telefon Guldana mógłby spokojnie przejąć pensję Chodorowskiego, zasłużył sobie 🙂

I kolejna ciekawostka śmieszna 🙂

„Mogłem poznać codzienne problemy Liverpoolu, Manchesteru” 🙂 🙂 🙂 Co to komu daje w perspektywie pracy w innych klubach (bo przecież było wiadomo, że do klubów tego kalibru się nie załapie)?
Codzienny problem Manchesteru City – ze złotych kranów w kiblach nie leci dziś Johnny Walker a Red Label 🙂 No u nas to trochę innego typu problemy są 🙂

A Everton ma problem, jak zwiększyć frekwencję z 95% na więcej 🙂 🙂 🙂
Ale Kuba słuchaj, jak Ty się takimi rzeczami tam zajmowałeś, to Ty może Marketingowi pomagaj? W końcu coś, do czego może byś się nadawał? 🙂

A teraz chyba najśmieszniejsze (chociaż w sumie to nie wiem, wszystko jest najśmieszniejsze w tym wywiadzie, zwłaszcza jak się go czyta po czasie 🙂 )

Facet chce (chciał) scouting lokalny budować 🙂 Takie gówno, to można sprzedać tylko człowiekowi z zewnątrz (Jankowski) plus – musi być dodatkowo głupi 🙂
Scouting lokalny działa w ten sposób, że my gramy w najwyższych juniorskich ligach i się mierzymy z najsliniejszymi w regionie przeciwnikami i wiemy, kto gdzie co potrafi. Jak trzeba kogoś zobaczyć jeszcze raz, to wystarczy wysłać tam scouta i tyle w temacie, nie trzeba zaraz „rozbudowywać scoutingu” 🙂 Jak żona go po bułki do Biedry wysyła, to chłop jej pewnie mówi „kochanie, zanim to zrobię muszę najpierw rozbudować dział zakupu regionalnego” 🙂 🙂 🙂
A że nie mamy na radarze zdolnego trampkarza z Unii Miłoradzice? Zdolny szczawik z Miłoradzic nie jest głupi, jak tylko ogarnie co potrafi i że „daje radę” na boisku, to sam się zgłosi 🙂
A w ogóle to od takich rzeczy są trenerzy w tych wszystkich Miłoradzicach, sami widzą że ktoś ma „papiery na granie” i zawsze znają kogoś kto zna kogoś kto zna Buczka czy innego Cilińskiego. Tak to się w rzeczywistości odbywa i nie dajmy sobie wmówić, że w Kłopotowie czy Oborze gra 14-letni Maradona, tylko jest nieśmiały i nie wie jak się zgłosić do poważnego klubu. Kiedyś może i tak było, nie dziś. Nie, kiedy każdy dzieciak ma internet i wie, że w piłce są pieniądze. I rodzice tych dzieciaków – ci o tym wiedzą jeszcze bardziej. Dzięki artykułom sponsorowanym (brawo!) każdy wie, że mamy przewagę w infrastrukturze nad innymi i każdy dzieciak z regionu ma w głowie, że u nas może mu być najlepiej. No – dochodzi tu oczywiście trudność pewna, bo trzeba jeszcze być wiarygodnym w nawijaniu makaronu na uszy typu „tak tak, młodzi u nas dostają szansę, Białek, Poręba…” a z tym ostatnio jest mocno tak sobie…

Całego wywiadu nie chce mi się już dalej tu przytaczać – jeszcze raz zachęcam do przeczytania 🙂

A co z tej jego roboty wyszło? No cóż, w pierwszym składzie nowych ludzi mamy od Bilka, z www.pracuj.ru albo po starych znajomościach Guldana. W rezerwach nowych ludzi mamy takich, którzy rywalizowali bezpośrednio z naszymi rezerwami. W juniorach nowych ludzi mamy głównie wtedy, gdy sami się zgłosili albo „przyprowadzili” ich ze sobą trenerzy juniorów których z kolei ktoś inny do nas ściągnął 🙂

Także tak – słyszę/czytam tu i ówdzie szyderę (czasem nawet hejt) na klubowy dział marketingu ALE LITOŚCI – to przecież jedyny dział nie-sportowy w klubie, który coś robi !!! 🙂 A wyżej wymienionych Panów pozdrawiam i z dużym zainteresowaniem będę śledził ich dalszą karierę 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *