Ostatnio robi furorę współczynnik xG (czyt. expected goals) – mocno promują go dziennikarze udowadniający, że za Sousy prezentujemy się lepiej niż za Brzęczka, tylko wyniki się „nie zgadzają”. I powiem Wam… coś w tym jest.
Tym, którzy nie wiedzą o co chodzi z tym współczynnikiem – szybkie przypomnienie DEFINICJI:
Oczekiwana liczba goli (ang. expected goals), to parametr określający ilość bramek jaką powinna zdobyć drużyna w danym meczu. Szacowany jest on na podstawie sytuacji bramkowych. Im łatwiejsza sytuacja do strzelenia bramki tym wartość xG bliższa 1. Analogicznie, im trudniejsza pozycja – tym xG bliższe 0. Innymi słowami, xG = 1 to pewność 100% zdobycia bramki, xG = 0 to pewność nie zdobycia bramki. Parametr ten możemy też przedstawiać jako prawdopodobieństwo zdobycia bramki. Zależy ono od takich zmiennych jak:
miejsca oddawania strzału – odległość od bramki, kąt do światła bramki, miejsce na boisku,
cześć ciała, którą zawodnik oddał strzał – czy to główką, czy nogą, słabszą czy tą lepszą?
rodzaj podania przed strzałem – wrzutka, podanie po ziemi, wybicie bramkarza,
rodzaj akcji/ataku – kontratak, atak pozycyjny, 1 na 1, ilu obrońców było między bramką a napastnikiem w trakcie oddawania strzału itp.
Jeśli xG dla danego strzału wynosi 0.5, oznacza to, że gdyby zostało oddanych 10 takich samych identycznych strzałów, oczekiwano by, że 5 z nich zakończy się golem.
Koniec DEFINICJI.
(więcej o tym na -> https://analizadanychwpilce.com/2021/02/13/oczekiwana-liczba-goli-xg/
albo tu -> https://www.youtube.com/watch?v=xnpqfUKqicE&ab_channel=SportingLife)
No więc kiedy na początku Euro przegraliśmy ze Słowacją 1:2, to w XG wygraliśmy 1,64 do 0,49 (zaokrąglając – powinno być 2:0 dla nas. Dane wg sportowefakty.pl).
Od razu – jak to zwykle bywa przy takich okazjach – odezwali się „fachowcy” mowiący, że „z Brzęczkiem na sterze byśmy wygrali” (typowe – tak by było bo tak mi się wydaje). I tu z kolei ktoś (nie pamiętam kto, chyba weszlo.com) przypomniał xG z meczu Polska-Austria (jeszcze za Brzęczka) z 2019 roku, kiedy to graliśmy fatalnie, powinniśmy przegrac 0:3 (tak, wg xG!) ale udało się to spotkanie zremisować. I kilka innych meczów jeszcze przypomnieli, gdzie czarno na białym było pokazane, że Brzęczek ma farta ponad normę, a przecież wiecznie tak nie będzie i że coś z tym trzeba zrobić. No i Boniek zrobił – wymienił selekcjonera na takiego, który to nasze xG podniósł. Na Euro jeszcze nie pykło, ale wg wspomnianej miary idzie to wszystko ku lepszemu. Wychodzimy z du..
KONIEC WSTĘPU – PRZECHODZĘ DO SEDNA… 🙂
Wiecie, jak wyglądałyby wyniki Zagłębia, gdyby mecze kończyły się sprawiedliwymi wynikami (czyli takimi z xG) ? 🙂
Byłyby puchary? Jak myślicie?
Seveli po zakończeniu sezonu wymsknęło się m.in., że „BRAKŁO NAM SZCZĘŚCIA”. Skoro tak powiedział, to znaczy, że faktycznie brakło, chyba zgoda? 🙂 Trener pewnie wie co mówi, a zatem zgoda… choooooociaż…. sami zobaczcie 🙂
1 kolejka – Zagłębie vs Lech 2:1
expected goals -> 0,86 : 1,97… czyli zaokrąglając do pełnych wartości -> 1:2… czyli z faktycznych sytuacji strzeleckich powinniśmy ten mecz przegrać…
a go wygraliśmy… 3 punkty do przodu
5 kolejka – Jagiellonia vs Zagłębie 0:1
expected goals -> 1,26 : 0,71 (czyli 1:1)
wygraliśmy choć powinien być remis
2 punkty do przodu (w sumie już 5)
6 kolejka – Zagłębie vs Górnik 2:0
xG -> 0,34 : 0,96 (czyli 0:1)
3 punkty do przodu (w sumie już 8)
7 kolejka – Legia vs Zagłębie 2:1
xG -> 1,94 : 2,43 (czyli powinniśmy zremisować 2:2)
1 punkt do tyłu (w sumie 7)
8 kolejka – Zagłębie vs Lechia 1:1
xG -> 1,05 : 4,37 (powinien być pogrom 1:4 a udało się zremisować)
1 punkt do przodu (w sumie 8)
11 kolejka – Wisła K vs Zagłębie 1:2
xG -> 0,70 : 1,43 (zaokrąglając do pełnych wartości powinno być 1:1)
2 punkty do przodu (w sumie 10)
16 kolejka – Lech vs Zagłębie 0:0
xG -> 1,53 : 0,90
1 punkt do przodu (w sumie 11)
18 kolejka – Zagłębie vs Raków 1:2
xG -> 0,99 : 0,89
1 punkt do tyłu (w sumie 10)
19 kolejka – Cracovia vs Zagłębie 2:4
xG -> 2,52 : 2,91 (ten gol z przewrotki Szysza to pewnie miał 0,0000001 xG, ale oni takie rzeczy zaokrąglają do 0,01 🙂 ) – czyli powinno być 3:3
2 punkty do przodu (w sumie 12)
21 kolejka – Górnik vs Zagłębie 2:0
xG -> 1,66 : 1,93
1 punkt do tyłu (w sumie 11)
25 kolejka – Stal vs Zagłębie 0:2
xG -> 4,92 : 1,87 🙂 Tak, powinniśmy przegrać 5:2. Nikt takiego xG przeciw nam w całym sezonie nie osiągnął. Nawet Legia, jak nas w Lubinie 4:0 rozjechała.
3 punkty do przodu (w sumie 14)
27 kolejka – Zagłębie vs Piast 2:2
xG -> 0,77 : 1,57
1 punkt do przodu (w sumie 15)
Poniżej komplet danych statystycznych (jak się komuś to wyświetla nie dość wyraźne/za małe – to polecam użycie „Otwórz grafikę w nowej karcie”)
TAK! W praktyce mieliśmy 15 punktów ponad to, na co wg współczynnika xG zasługiwaliśmy.
Co się na to złożyło?
Kilka rzeczy, przede wszystkim SKUTECZNOŚĆ STRZELCÓW. Strzelali w sytuacjach trudnych (wspomniana już przewrotka Szysza).
Najlepszy był tu… Lorenzo Simić (w sumie przez cały sezon uzbierał xG 2,72 a strzelił 4 gole czyli wykręcił wynik +1,28… Guldan ma tu +1,21, Chodyna +0,79, Szysz +0,78… Na odwrotnym biegunie Żubrowski -1,12, Mraz -2,28… Drażić -2,77!)
Trochę też dołożył od siebie HŁADUN, bo kilka strzałów na naszą bramkę wyłapał.
No ale najbardziej pomogła nam MARAZMOWATOŚĆ PRZECIWNIKÓW, bo w dogodnych sytuacjach kopali w trybuny albo prosto w bramkarza (Hładun często nie musiał nawet się rzucać)…
W każdym razie te 15 punktów ponad stan oznacza, że szczęścia to nam akurat nie brakowało. Nie zgadzam się zatem z Sevelą…
A wiecie, gdzie byśmy skończyli sezon bez tych 15 punktów? Sami zobaczcie 🙂
Mielibyśmy 26 punktów… Ledwo ledwo… 🙂