Na Dolnym Śląsku Stanisław Świerk jest bodaj najbardziej doceniony w Zagłębiu Lubin. Trzeba uczciwie dodać, że zapracował sobie na to dwiema niezwykle owocnymi w historii Zagłębia kadencjami. Pod koniec lat 70-tych ubiegłego stulecia lubinianie legitymowali się jedynie dwoma sezonami w drugiej lidze. 1975/76 zakończyli na ostatnim, a 78/79 na spadkowym 14-tym, choć równolegle zespół pod egidą rezerw doszedł do półfinału Pucharu Polski. Początek pracy Stanisława Świerka w Lubinie to jesień 1979, gdzie Zagłębie grało w gr. VI ośmiogrupowej 3.ligi. Rywalizacja w tej grupie o pierwsze miejsce była bardzo zacięta. Lubinianie wraz z Kryształem Stronie Śląskie szły łeb w łeb, ale dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu w lepszej sytuacji było Zagłębie. Aż nadeszła ostatnia kolejka, w której Kryształ wygrywa gładko z Metalem Kluczbork 3:0, a Zagłębie na własnym boisku zaledwie remisuje 1:1 z Lechią Piechowice. Do drugiej ligi awansowali piłkarze ze Stronia Śląskiego.
TO TYLKO CZĘŚĆ (SKROMNA CZĘŚĆ) TEGO, CO MOŻECIE W CAŁOŚCI PRZECZYTAĆ TUTAJ -> http://football-waldenburg.blogspot.com/2021/04/stanisaw-swierk-trener-niedoceniony-czi.html
Bardzo duży artykuł o Stanisławie Świerku (a konkretnie: pierwsza jego część bo materiału jest tak dużo, że autor musiał go podzielić na pół) – POLECAM.
Sam blog też bardzo fajny, choć ma oczywisty minus 🙂 Nie jest o Zagłębiu Lubin 🙂 🙂 🙂 Ale sporo rzeczy o naszym klubie można tam znaleźć, dlatego zachęcam do przejrzenia/obserwowania.