Legendarne rozgrywki taty i jego syna
Nie jesteśmy już w stanie cofnąć się w czasie i obejrzeć w piłkarskiej akcji Rudolfa Koniecznego czy Edwarda Kiciora w szeregach Zagłębia Lubin, czy Gerarda Cieślika, bądź Ernesta Pohla. Podróż tą możemy przeżyć poprzez wspomnienia byłych piłkarzy, działaczy czy kibiców, materiały filmowe, a także zdjęcia archiwalne. Jednak historyk sportu i miejscowy dziennikarz Mariusz Babicz ze swym synem postanowili ożywić piłkarski świat sprzed lat na kartonikowych boiskach. I tak, choćby piłkarze z różnych epok Zagłębia Lubin jak Marian Chominiec, Franciszek Machej czy Romuald Kujawa grają ramię w ramię i walczą o punkty w nazwanej przez wyżej wspomnianych autorów, Lidze Legend.
Liga Legend narodziła się w 2017 roku w głowie ojca i syna, Mariusza i Szymona Babicz. To piłkarskie rozgrywki na boisku wykonanym z bloku technicznego o maksymalnym wymiarze 56 cm. Do tego dodać trzeba jeszcze po 3 cm z każdej strony, które stanowią bramki. Boisko montujemy do stołu taśmą klejącą i…. piłka w grze!
– To znakomita podróż w czasie, którą przeżywam razem z synem. Jestem historykiem sportu i mam wielki szacunek do osób, dzięki którym piłka nożna w naszym kraju narodziła się i ma swoich kontynuatorów po dziś. O tych właśnie pionierach należy pamiętać. Bez nich, nie byłoby obecnych dziejów piłkarskiej Polski. Zależało nam, aby w kartonikowych drużynach pojawili się piłkarze z różnych epok, aby je wszystkie połączyć w jeden zespół. Gramy zawodnikami zrobionymi z kartoników o wysokości trzech centymetrów. Na każdym jest karykatura wybranego piłkarza.
Postanowiliśmy, że drużyna będzie nietypowa, bo liczy pięciu zawodników, czterech w polu i bramkarz. Ta metoda się sprawdziła i mamy za każdym razem prawdziwe małe piłkarskie święto. Czas gry ustalamy chwilę przed meczem – podkreśla Mariusz Babicz, współtwórca piłkarskiej Ligi Legend w wersji kartonikowej.
Rodzinne rozgrywki legend to solidna dawka historii sportu, a także przypomnienie zespołów, które w polskich rozgrywkach już nie istnieją jak Pogoń Lwów, Pogoń Stryj czy Pogoń Katowice. Obecnie, panowie prowadzą rozgrywki sześciu krajów: Polski (I, II i III liga), Anglii, Francji, Brazylii, Argentyny i Japonii. Sezon podzielony jest na rundę jesienną i wiosenną, a więc podobnie jak w rozgrywkach, które znamy. Po wyłonieniu mistrza danego kraju, wszyscy grają w Lidze Mistrzów Legend i wyłaniany jest najlepszy zespół z kartonikowego świata.
– W całości prowadzę argentyńską ligę i brazylijską. Lubię Boca Juniors, San Lorenzo i Santa Cruz, więc wybór był prosty. Choć to moje zespoły to zawsze podczas meczu ligowego jeden powierzam tacie i zawsze gramy razem. Oczywiście od początku prowadzę Zagłębie Lubin. Wciąż zasilam zespół. Ostatnio do drużyny dołączył pan Stefan Kieć, Stefan Machaj czy pan Michał Lewandowski – mówi dziesięcioletni Szymon.
Co chwilę tato i syn rozwijają swoją pasję jeszcze bardziej. Całkiem niedawno stworzyli mini makietę Stadionu 40-lecia Zagłębia Lubin. Jest nawet popularna „Jaskółka”.
– Początkowo mieliśmy projekt Stadionu Górniczego, ale zdecydowaliśmy się na Stadion oddany do użytku w 1985 roku, na którym ja sam kibicowałem z moim tatą. Przy jego budowie wróciło wiele wspomnieć, choć Stadion Górniczy także darzymy sympatią. Ja, miałem okazję na nim jeszcze potrenować jako junior, a syn jeździł ze mną na mecze Ekstraligi Kobiet – dodaje Mariusz Babicz.
Liga Legend to także efekt zamiłowania do gier planszowych. Obaj panowie są także zapalonymi rysownikami, więc tworzenie takich rozgrywek jest dla nich dodatkową frajdą i dzieleniem wspólnej pasji.
– To nasz wspólny czas. Dużo rozmawiamy, dowiadujemy się, edukujemy historycznie. Ulubionymi piłkarzami syna nie są Messi czy Ronaldo, a Edward Kicior i Kazimierz Kucharski. Świętej pamięci pana Edwarda, syn nawet znał. Byliśmy sąsiadami. Mocno utożsamiamy się z Lubinem i miejscowym Zagłębiem, tym bardziej, że obaj tu się urodziliśmy. W tym roku przypada 75-lecie istnienia Miedziowych, a więc z tej okazji dodajemy karykatury na stronę naszej Ligi Legend na facebooku, a dodatkowo zdecydowaliśmy, że uczcimy tą okazję pierwszym w naszej kartonikowej historii Mundialem – komentuje tato.
Obecnie rozgrywki trwają w najlepsze, a za Mariuszem i Szymonem rozlosowane grupy eliminacyjne do Mistrzostw Świata Legend Polska 2021. Nasza reprezentacja, w której zobaczymy takie sławy jak Wacław Kuchar, Ludwik Loth czy Gerard Cieślik zmierzy się w początkowym etapie rozgrywek z Brazylią i Szkocją.
Liga Legend to świetny pomysł na spędzenie czasu w rodzinnym gronie dla każdego miłośnika sportu i nie tylko. Panowie są w stanie pomóc osobom, które chciałyby rozpocząć taką przygodę z historycznymi rozgrywkami piłki nożnej.
– Wszystkich piłkarzy skanujemy. Figurki można więc przesłać elektronicznie. Samo boisko nie jest trudne do wykonania. Później mocujemy obiekt na stole i zaczyna się piłkarska uczta dla pasjonatów – puentuje Mariusz Babicz.
Zapraszamy do śledzenia i kontaktu na fb: https://www.facebook.com/legendynasze