Widziałem na oficjalnej stronie komentarz „no i straciliśmy szansę na TOP8 <smutna minka>”… Ehh, przecież my się remisem z Lechem już wypisaliśmy z tego awansu. Istniały – owszem – matematyczne szanse – ale matematyka nie gra na boisku, tylko charakter i strategia. Koronie dzisiaj trochę bardziej zależało ale przede wszystkim mieli lepszy pomysł na grę i gdyby nie sędzia Dobrynin (nigdy przy nim nie przegraliśmy – do meczu z Koroną miał bilans 2-2-0) to oczywix, że kończylibyśmy w 10-tkę (i raczej nie dociągnęli byśmy do remisu). Do Guldana pretensji mieć IMO nie można – i nie miałbym ich nawet jakby dostał czerwo – zrobił to co powinien wtedy zrobić. Wiadomo – szkoda poprzeczki Białka, jeszcze bardziej szkoda „patelni” Balića, no ale jak słoweński duet odstawia taki mecz jak dziś (Boharowi jedyne co w tym meczu wyszło to rzut karny) to nie oszukujmy się – nie zasługujemy na zwycięstwo.