Pożegnalny (jak się okazało) mecz BvD… Gdy zapomni się o wyniku i ogląda się ten mecz tak bez emocji, na spokojnie, to można stwierdzić że… to był całkiem dobry mecz! Naprawdę nie musieliśmy go przegrać… Straciliśmy 4 bramki czego przy 2 zawalił Kopacz, przy kolejnej Guldan…Wynik końcowy mógł być całkiem inny głównie dzięki STARZYŃSKIEMU, KTÓRY ZANOTOWAŁ BAAARDZO DOBRY WYSTĘP! W końcu zagrał tak, jak wtedy gdy był tylko wypożyczony z Lokeren…Dwie asysty (z czego ta pierwsza, gdy główką asystował główce Żivecowi taka bardzo świadoma, zero przypadkowości) mówią wszystko.
.
Balić też zagrał świetne zawody, Forenc nic nie mógł zrobić przy żadnej bramce a w paru innych sytuacjach nas uratował…
.
No ale całościowo to nie zagrało, bo reszta nie bardzo dobiła do ich poziomu… No i Kopacz – to był jego najgorszy mecz odkąd pamiętam.
.
I sędzia też był jakiś taki jakby stronniczy (na naszą niekorzyść)…