Jak ktoś się zastanawiał, czemu Tuszyński gra a Mares nie – to po tym meczu już chyba zna odpowiedź.
Szysz biega jakoś tak klocowato, identycznie jak Kopacz… Ale w piłkę wydaje się, że umie grać. A dzisiaj nawet bohaterem mógł zostać… Nie został… szkoda…
Nasi młodzi plajerzy, gdy wchodzą do drużyny, to na początku różnie to wygląda, raz lepiej raz gorzej ale po tych pierwszych 5 meczach osiągają ten poziom ekstraklasowy i ich obecność w składzie nie jest już czymś danym na kredyt… I tak po Sliszu i Oko można powoli mówić, że mamy kolejnego gracza w drużynie – Porębę. Nie osiągnął jeszcze poziomu dwóch wcześniej wymienionych, ale do końca sezonu względnie daleko i po tym co dzisiaj widziałem (oraz po progresie jaki z każdym meczem Łukasz notuje) już mi tak mniej jest żal po Jagielle. Będzie go kim zastąpić.
Ostatnio mówiło się, że Pawłowski odejdzie po sezonie do Lecha Poznań. Po takim Bartku jakiego teraz widzę płakać nie będę. Zluzuje pozycję w sam raz dla Alana. Alan też w kiwkę umie, też szybko biega a ponadto nie odstawia takiej maniany jak przychodzi zrobić coś w defensywie. BP niby biega za przeciwnikiem ale raczej tak na alibi, nawet nogi do bloku nie wysunie…
Guldan dziś był najlepszy, zaraz za nim Starzyński, potem Kopacz.
To powinno być nasze zwycięstwo, no ale jak się oddaje 16 strzałów a tylko 3 są celne…