Dariusz Motała – były dyrektor sportowy Zagłębia Lubin i menadżer Lecha Poznań
Jak oceni Pan potencjał obu klubów?
Myślę, że Lech ma wszystko, żeby co roku walczyć o mistrzostwo Polski. Podobnie jak Zagłębie ma świetną akademię, z której wychodzi wielu młodych zawodników. Młodzież jest promowana poprzez pierwszą drużynę i sprzedawana za dobre pieniądze. Jeśli chodzi o lubińską drużynę, to jej miejsce jest w top 6. Klub ma spory potencjał i co jakiś czas powinien atakować czołowe lokaty oraz grać w europejskich pucharach.
Czy jest Pan w stanie wyróżnić zawodnika, który może odegrać kluczową rolę w starciu obu drużyn?
W drużynie Zagłębia na pewno wyróżniłbym Kacpra Chodynę, który zamienił akademię Lecha na Zagłębie. To daje taki dodatkowy smaczek temu spotkaniu. Chłopak się rozwija i robi postępy. Ponadto w ostatnim czasie warto zwrócić uwagę na Łukasza Łakomego. Są też Pieńko i Kłudka, czyli zawodnicy z akademii, którzy się dobrze rozwijają i zaczynają odgrywać znaczące role w drużynie.
W Lechu wyróżniłbym Ishaka, Szymczaka i Skórasia. Ci trzej zawodnicy dobrze weszli w rundę i są kluczowymi zawodnikami Lecha.
Dlaczego Pana zdaniem Zagłębie dołuje w lidze?
Moim zdaniem gra nie odzwierciedla pozycji w tabeli. Nie od dzisiaj wiadomo, że Zagłębie boryka się z problemem napastnika. Przydałby się taki gwarantujący minimum 10 bramek w sezonie. Bez napastnika każda drużyna miałaby problemy. Jestem bardzo ciekawy dyspozycji Kuby Świerczoka, który wrócił do Lubina.
Czy Lech Poznań powalczy o mistrzostwo?
Uważam, że tak. Na Rakowie będzie ciążyć coraz większa presja. Lech i Legia będą naciskać i gonić lidera. Ponadto,w myśl zasady bij lidera, każdy klub będzie chciał się dobrze zaprezentować na ich tle, a to może pozwolić na zgubienie punktów po drodze. Lech ma też swoje mankamenty, które musi wyeliminować, by walczyć w każdym meczu o 3 punkty.
Czyją wygrana Pan przewiduje?
Chciałbym zobaczyć bardzo dobry mecz w wykonaniu obu drużyn. Procentowo stawiam 60 do 40 na Lecha i uważam go za faworyta tego spotkania. Kluczowy również będzie wynik spotkania pucharowego i dyspozycja poszczególnych zawodników.
Pokusi się Pan o wytypowanie konkretnego wyniku?
2:1 dla Lecha
Tomek, Wikilech – Encyklopedia Lecha Poznań
Jak oceni Pan potencjał obu klubów?
Po nieudanym starcie sezonu Lech zaczął sukcesywnie odrabiać straty i cały czas pnie się w górę tabeli. Trzecie miejsce, które aktualnie zajmujemy oczywiście nikogo w Poznaniu nie zadowoli, apetyty są większe. Oczekuję, że do samego końca będziemy się bić o tytuł. Zagłębie znajduje na przeciwnym biegunie, pewnie będzie trochę nerwów im bliżej końcowych rozstrzygnięć, ale wydaje mi się, że Ekstraklasa pozostanie w Lubinie. Jeśli chodzi o mecze bezpośrednie, to Kolejorzowi zawsze trudno się grało przeciwko Miedziowym, to niewygodny rywal, który wielokrotnie ogrywał Lecha na jego terenie.
Czy jest Pan w stanie wyróżnić zawodnika, który może odegrać kluczową rolę w starciu obu drużyn?
W Poznaniu liczymy, że wreszcie „odpali” Ba Loua, albo Kris Velde, który świetnie prezentuje się w europejskich pucharach, ale w meczach ligowych pokazuje zupełnie inne oblicze.
Dlaczego Pana zdaniem Zagłębie dołuje w lidze?
Nie jestem na tyle zorientowany w lubińskich realiach, by próbować to jakoś uzasadnić, ale na pewno jest sporym zaskoczeniem postawa Miedziowych w tym sezonie. Biorąc pod uwagę możliwości finansowe oraz prężnie działającą akademię, Zagłębie to drużyna, która powinna rok rocznie znajdować się w pierwszej części tabeli. Może pod wodzą takiego fachowca jak Waldemar Fornalik przyszły sezon będzie znacznie lepszy?
Czy Lech Poznań powalczy o mistrzostwo?
Dopóki piłka w grze… Nie takie odrabianie strat piłkarski świat widział. Raków wypracował solidną przewagę przed przerwą na Mundial, ale widzimy, że łapie zadyszkę. Kluczowe dla Lecha będą wyjazdy na Legię i właśnie do Częstochowy, oraz mecz Legia – Raków w stolicy. Bardzo bym chciał, by Kolejorz obronił „majstra” i wierzę, że uda się pozostać w grze do samego końca.
Czyją wygrana Pan przewiduje?
Trzy punkty dla Lecha rzecz jasna. Nie powiem, że styl mnie nie interesuje, zwłaszcza, że mecz odbędzie się przed poznańską publicznością, która czeka na to, że lechici zaczną wykorzystywać sytuacje, których przecież mnóstwo stwarzają co tydzień. W perspektywie dwumeczu z Bodo/Glimt nie będę jednak specjalnie utyskiwał jeśli wygramy np. tylko jedną bramką.
Pokusi się Pan o wytypowanie konkretnego wyniku?
Jak wspomniałem, martwi trochę nieskuteczność. Kibice zapewne życzyliby sobie zawsze wysokich zwycięstw, ale jeśli uda się wywieźć korzystny wynik z Norwegii w czwartek, to mnie osobiście zadowoli wynik 1:0 lub 2:1.
Zbigniew Czajkowski – były zawodnik Zagłębia Lubin i Lecha Poznań
Jak oceni Pan potencjał obu klubów?
Moim zdaniem oba kluby powinny walczyć o top 3 co sezon. Lech ma aspiracje mistrzowskie i chciałby obronić tytuł, a Zagłębie niestety mimo potencjału musi walczyć o utrzymanie. Oba kluby mają też czołowe akademie, w których szkoli się wielu adeptów zasilających ekstraklasowe kluby. W obu klubach do pierwszej drużyny wprowadza się wielu wychowanków, co niezmiernie mnie cieszy. W Zagłębiu brakuje zawodników doświadczonych, ogranych, którzy chcą coś jeszcze osiągnąć i potrafili by przy wsparciu młodzieży osiągać dobre wyniki.
Czy jest Pan w stanie wyróżnić zawodnika, który może odegrać kluczową rolę w starciu obu drużyn?
W Lechu wyróżniłbym dwóch zawodników: Ishaka i Skórasia. Obaj stanowią o sile tej drużyny i potrafią odcisnąć swoje piętno na niej.
W Zagłębiu cały czas liczę na powrót do formy Starzyńskiego. Chciałbym żeby przy trenerze Fornaliku się odbudował i wrócił do wysokiej formy. Chciałbym zobaczyć kwartet Figo, Zivec, Bohar i Świerczok z czasów pierwszego pobytu w Zagłębiu. To była miła dla oka gra.
Dlaczego Pana zdaniem Zagłębie dołuje w lidze?
Myślę, że brak stabilizacji i ciągłe zmiany głównie o tym decydują. Duże ilości transferów, ciągłe roszady i przesunięcia w drużynie i sztabie trenerskim nie dają komfortu pracy i trenowania.
Czy Lech Poznań powalczy o mistrzostwo?
Myślę, że Lech nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i powalczy do końca o obronę tytułu. Lech musi w każdym meczu walczyć o 3 punkty i czekać co będzie się działo w obozie rywala. Nie zapominajmy również o Legii, która ma podobne aspiracje. Kluczowe będą mecze między tymi drużynami i one mogą decydować o tytule.
Czyją wygrana Pan przewiduje?
Dyplomatycznie powiedziałbym, że remis. Jednak szczerze i od serca stawiam na niespodziewaną wygraną Zagłębia, które w Poznaniu potrafiło już niejednokrotnie zrobić niespodziankę.
Pokusi się Pan o wytypowanie konkretnego wyniku?
Remis po 1, a od serducha 2:1 dla Zagłębia.